Adam Murawski

Jadąc drogą krajową nr 91 z Tczewa do Gniewa we wsi Lignowy Szlacheckie po prawej stronie drogi stoi na betonowym cokole figura św. Antoniego z Dzieciątkiem Jezus trzymanym na lewej ręce. W prawej dłoni święty trzyma bochenek chleba, który podaje żebrakowi. Nie wiadomo dokładnie kiedy i kto ustawił tą kociewską „Bożą Mękę” przedstawiającą patrona m.in.: franciszkanów, podróżnych, ubogich, osób i rzeczy zaginionych.

Choć w środkowej części betonowego cokołu znajduje się tablica, to brak na niej tych podstawowych danych. Możemy za to odczytać wyryty na niej napis:

Tobie zostawiony jest, ubogi sierocie. Ty będziesz pomocnikiem Ps. 9.35.

Na pewno była tu już przed II wojną światową. Według przekazów najstarszych mieszkańców tej wsi to właśnie w czasie okupacji, na początku wojny hitlerowcy za pomocą stalowych ściągnęli figurę św. Antoniego z cokołu. Rozbili ją, a jej potłuczone części wrzucili do przydrożnego rowu. Kilku mieszkańców wsi pod osłoną nocy przeniosło porozbijane kawałki figury do stodoły znajdującej się w pobliżu kościoła parafialnego p.w. św. Marcina w Lignowach. Tam doczekała wyzwolenia. Wtedy to została dokładnie sklejona oraz pomalowana. Ustawiono ją na nowym cokole przy drodze.

W 1988 r. dzięki inicjatywie pani Wandy Plutowskiej, mieszkanki wsi cała figura oraz betonowy cokół został odrestaurowany przez Edmunda Jackowskiego, gdańskiego artystę. Wówczas to św. Antoni wyglądał przepięknie, Jego postać, Dzieciątka Jezus oraz żebraka była pokryta barwną polichromią. Można to tylko zobaczyć na archiwalnych zdjęciach. Niestety dzisiaj ta figura wygląda dość nieciekawie, jest cała pokryta jednolitą, białą farbą. Aż się prosi o renowację i powrót do czasów świetności. Tym bardziej, że wielu kierowców przejeżdżających tą drogą wyprasza łaski u tego świętego.