Adam Murawski

Jadąc drogą nr 234 z Morzeszczyna do Borkowa, przed samą wsią z lewej strony drogi możemy zobaczyć czterokondygnacyjną kapliczkę wykonaną z czerwonej cegły. W porównaniu z innymi tego typu obiektami sakralnymi znajdującymi się na Kociewiu jest wyjątkowo wysoka i smukła. Jest jedną z czterech kapliczek, które wyznaczały granice wsi Borkowo, a którą wznieśli w połowie XVIII w. pelplińscy cystersi.

Obecnie otacza ją niski płotek z drewnianych listewek, wykonany na planie kwadratu. W trzech dolnych kondygnacjach wykonane są płytkie, zaokrąglone od góry nisze. Są otynkowane. W górnej, najwyższej czwartej kondygnacji w otwartej niszy znajduje się żelazny krzyż z figurką Jezusa Chrystusa Ukrzyżowanego. Ten sam, który został tam umieszczony, kiedy zbudowano tą kapliczkę. Całość zwieńcza czterospadowy daszek, typu namiotowego pokryty dachówką holenderką (esówką). Na jego szczycie umieszczono iglicę składającą z gałki i owalnej podstawy krzyża, którego jednak samego brak.

Kapliczka przeszła szczęśliwie wszystkie burze i zawieruchy wojenne. Jedynie upływający czas odcisnął na niej swoje piętno, ale nadal stoi piękna i smukła przy drodze, na tle pól obsianych zbożem. Na zdjęciu, na horyzoncie widzimy nowoczesne turbiny wiatrowe wytwarzające prąd w farmach wiatrowych.

To dwa światy, ten z XVIII w. i teraźniejszy XXI w.