W podzięce za szczęśliwy powrót do Ojczyzny z wielkiej wojny, nazwanej później pierwszą światową, bracia Kacper i Bolesław Moczulscy ufundowali kapliczkę. Stanęła w ich rodzinnej wsi, Kamieńczyku-Ryciorkach (woj. mazowieckie, pow. ostrowski, gm. Boguty-Pianki, diec. łomżyńska), gdzie na synów czekali rodzice, Feliks i Paulina. Obaj byli wcieleni do armii carskiej. Potem służyli w I Korpusie Polskim w Rosji gen. Józefa Dowbora-Muśnickiego.
Kapliczka, o którą dbały kolejne pokolenia rodziny, świętowała sto lat swojego istnienia w roku setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. O godne uczczenie jubileuszu zatroszczył się gospodarujący na ziemi przodków Józef Moczulski, wnuk Piotra najmłodszego brata Kacpra i Bolesława. Z żoną Zofią, córkami, synem i siostrami zadbał o odrestaurowanie kapliczki pod nadzorem konserwatora zabytków.
Spotkanie rodzinne odbyło się w setną rocznicę szczęśliwego powrotu Kacpra i Bolesława na ojczystą ziemię, 30 czerwca 2018 r. Do Ryciorek przyjechało kilkudziesięciu potomków Feliksa i Pauliny, którzy mieli 8 dzieci, 24 wnuków i 54 prawnuków. Razem ze znajomymi i mieszkańcami wsi zebrali się przy odrestaurowanej kapliczne. Poświęcił ją i modlitwę poprowadził ks. Mieczysław Lubiejewski.
Kilka godzin później mszy św. koncelebrowanej odprawionej w kościele parafialnym w Bogutach-Piankach przewodniczył pochodzący z rodziny Moczulskich ks. Stanisław Biały. Modlono się w intencji Ojczyzny i o pomyślność rodziny. Dziękowano za otrzymane łaski. Proszono o spokój wieczny dla zmarłych przodków.
W czasie spotkania w Gminnym Ośrodku Kultury i Sportu toczyły się długie rozmowy, trwało wyjaśnianie rodzinnych powiązań wzbogacone rysowaniem drzewa genealogicznego. Ci, którym czas pozwolił, odwiedzili jeszcze groby zmarłych członków rodziny pochowanych w Bogutach-Piankach, Nurze, Zuzeli i Czyżewie. Postanowiono, że kolejne spotkanie rodzinne odbędzie się wcześniej niż za sto lat.
Maria Balicka
Fot. Marek Moczulski