Św. Antoni z Kazimierza
Kazimierz nad Wisłą jest tym urokliwym miejscem gdzie na każdym kroku przemawiają do nas wiekowe zabytki. Nic dziwnego, wszak osada, która powstała na Wietrznej Górze sięga wieku XI. To właśnie w tym miejscu powstał w XVI w. kościół Zwiastowania Najświętszej Marii Panny a następnie klasztor franciszkanów reformatów (1638- 1668).
Obecnie znajduje się tu Sanktuarium Matki Bożej Kazimierskiej, do którego od ul. Klasztornej prowadzą zadaszone schody. To bardzo charakterystyczne miejsce dla Kazimierza, ale zanim na te schody wstąpimy, nasz wzrok przyciągnie stojąca po lewej stronie stara, omszała kolumna. Na jej szczycie rozpoznamy św. Antoniego z Dzieciątkiem Jezus.
Zaniedbana prywatna posesja ogrodzona siatką, od niedawna posiada furtkę i możemy do kolumny podejść blisko. Mocno zniszczone napisy na podstawie tego postumentu podają datę 1847 r. Z jednej strony odczytamy łaciński napis:
Laudatur Deus in sanctis suis
a z drugiej strony przeczytamy, że figura powstała:
kosztem klasztoru księży reformatów
Bardzo zniszczony jest ten obelisk. Widoczne są ślady utrącenia głowy świętego co miało miejsce w latach 80.minionego wieku. Trudno pojąć dlaczego tak wielu kazimierskim obiektom przywrócono blask a tej figury nie objęto renowacją. Stanowi ona przecież cenny element kulturowego dziedzictwa Lubelszczyzny.
Czy własność prywatna terenu hamuje takie prace? Czy będziemy patrzeć jak dzieło zniszczenia się dokona?