Boża Męka z 1870 r. z Wisły Wielkiej.
Stoi przy ruchliwej drodze prowadzącej do Cieszyna. Fundatorzy Józef i Katarzyna Kuboszek.
Boża Męka, staropolska nazwa krzyża przydrożnego, który od wieków wrósł w polski krajobraz. Odbywały się przy nich spotkania pielgrzymów, pożegnania idących do wojska, poborowych, składano okolicznościowe przysięgi, a także żegnano zmarłych członków lokalnych społeczności. Często stawiano go w miejscach dawnych kościołów, kaplic, na rozstaju dróg, w podzięce za ocalenie od „zarazy morowej”, klęski żywiołowej, a także w miejscach upamiętniających bitwy, wojenne potyczki lub ważne lokalne wydarzenia.
Niestety, nie znalazłam w internecie informacji, z jakiej okazji postawiono tu tę Bożą Mękę. Zaciekawiona, przeczytałam o historii tej uroczej wioski. Być może krzyż postawiono, by upamiętnić zakończenie w tymże roku budowy kościoła p. w. Trójcy Przenajświętszej. Sam kościół został uroczyście poświęcony przez ks. kanonika Kosmeli z Pszczyny.
Mogło tak być. Dodam jeszcze, że do tradycji w okolicach Cieszyna czy Pszczyny do dziś, należą nabożeństwa połączone z procesjami odbywanymi z lokalnych kościołów do kaplic i krzyży przydrożnych w ramach tzw. Dni Krzyżowych.