Mirosław Szostak

Dworzec PKP w Wodzisławiu Śląskim. Od pierwszego lipca 2019 roku nowoczesne centrum przesiadkowe. Burzliwe były losy budynku dworca.

Mnie najbardziej zainteresował los obrazu Świętej Katarzyny Aleksandryjskiej, który jeszcze niedawno witał pociągi i podróżnych z elewacji budynku. A zawołanie Święta Katarzyno Patronko kolejarzy módl się za nami znają chyba wszyscy.

Jest rok 1946 niedziela 24 listopad dzień przed wspomnieniem świętej lub 1 grudnia niedziela po wspomnieniu świętej Katarzyny. W tym to dniu miała miejsce w Wodzisławiu niezwykła uroczystość. W kościele Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny odprawiono uroczystą mszę świętą. W mszy oraz uroczystym przemarszu, procesji uczestniczył ksiądz, poczty sztandarowe, orkiestra, tłumy kolejarzy mieszkańców Wodzisławia, okolicznych miast i wsi. W ten uroczysty dzień na budynku dworca umieszczono i poświęcono obraz Świętej Katarzyny Aleksandryjskiej.

To dzięki determinacji braci kolejarskiej pomimo władzy komunistycznej obraz patronki kolejarzy i podróżnych umieszczono na elewacji budynku. Potem go oświetlono i zawsze przy nim były kwiaty. Na chwilę zniknął gdy w latach 60 ubiegłego wieku tynkowano stary budynek dworca. Potem powrócił. Znana jest też historia jak pod koniec lat 60 jeden z wysoko postawionych pracowników kolei usiłował zdjąć obraz. Wziął wysoką drabinę (Obraz wisiał an między oknami na wysokości I piętra. Po wejściu na drabinę gdy dotknął obrazu coś się zatrzęsło. Wystraszony funkcjonariusz partyjny szybko zszedł z drabiny.

Obraz witał podróżnych do 2015 roku gdy rozpoczął się remont-rewitalizacja dworca. Gdy przyjechałem na dworzec podziwiałem wyremontowane, pomieszczenia poczekalnie, kasy itd. Niestety na pięknej odnowionej ceglanej elewacji nie odnalazłem obrazu. Po krótkim dochodzeniu okazało się że obraz wisi na ścianie wewnątrz na korytarzu I piętra budynku. Został odrestaurowany i z tego miejsca Święta Katarzyna czuwa nad kolejarzami i podróżnymi. Foto obrazu nie jest doskonale.