Zielony krzyż przy metrze 2
Unikalny, zabytkowy, drewniany, przydrożny, warszawski krzyż na Pradze przy ul. Zamoyskiego 27.
Ostał się pomimo zburzenia przedwojennej kamienicy, na której podwórku przetrwał wojenne lata oraz oparł się spychaczom na budowie podziemnej stacji. Stoi bez zabezpieczenia wprost w gliniastej ziemi, jest już popękany i bardzo zniszczony, co widać pomimo niedawnego liftingu.
Urzekł mnie swoją kolorystyką i lokalizacją, nie tylko jest w zielonym kolorze na tle zielonej stacji metra i szarych miejskich zabudowań, ale znajduje się przy wyjątkowej drodze, jak na krzyż przydrożny przystało – przy ruchomych schodach do podziemnej stacji metra Warszawa Stadion, którą tysiące warszawiaków codziennie podąża do pracy za Wisłę.
To unikalne miejsce zainspirowało też dwóch młodzieńców do zawieszenia na krzyżu biało-czerwonej wstęgi w mroźne styczniowe południe.
(mam zdjęcia). Gdy byłam zdziwiona ich determinacją, bo twarze i ręce mieli czerwone od mroźnego wiatru, powiedzieli mi:
– Wieszamy na krzyżu biało-czerwoną wstęgę też dla kibiców z całej Polski i świata, którzy przyjeżdżają na każdy mecz grany na Stadionie Narodowym a idąc z Dworca Wschodniego i metra, tutaj mogą się pomodlić a nie pędzić na mecz i z meczu jak barany.
Ten krzyż to już zabytek, stojący w prestiżowym miejscu, węźle komunikacyjnym stolicy, jest nie tylko wizytówką warszawiaków, ale wymaga zaopiekowania, sam jest już mocno spróchniały, choć przykryty ładną farbą. Przydałby się też cokół, który izolowałby od wilgotnej gliny, może ogrodzenie? ławeczka?
Czy znajdzie się pobożny sponsor?