Kapliczka w Warce
Kapliczka na III tysiąclecie
W parku dworskim na Winiarach w Warce znajduje się niezwykła kapliczka. Położona jest w dawnej posiadłości słynnej w całej Rzeczpospolitej rodziny Pułaskich. Obecnie mieści się tu Muzeum imienia Kazimierza Pułaskiego, które otacza park krajobrazowy rozciągający się na skarpie i zboczach nad Pilicą. Jego powierzchnia wynosi 15 ha. Park na Winiarach powstał w II połowie XVIII wieku, a w następnych stuleciach był przekształcany. Jest to najbardziej urokliwa część Warki. Drzewostan tworzą lipy, wiązy, klony, akacje, świerki, modrzewie jesiony i kasztanowce. Najstarsze w parku są dwa kilkusetletnie dęby. Pamiętają jeszcze czasy Kazimierza Pułaskiego. Po niedawnej rewitalizacji jest to miejsce odpoczynku i spacerów mieszkańców miasta i turystów oraz ważnych uroczystości i imprez.
Przekazy ustne mówią, że park na Winiarach był ulubionym miejscem zabaw małego Kazimierza Pułaskiego, który spędził tu dzieciństwo i młodość. Kilka lat później stał się jednym z najzdolniejszych dowódców konfederacji barskiej. Następnie zasłynął podczas walk o niepodległość Stanów Zjednoczonych. Uznany został za oceanem za ojca amerykańskiej kawalerii. Poległ w 1779 roku w bitwie pod Savannah. Pułaskiemu, jako jednemu z siedmiu obcokrajowców przyznano tytuł Honorowego Obywatela USA. Mieszkańcy Warki również pamiętają o swoim bohaterze. Troszczą się o dom, w którym mieszkał oraz jego otoczenie. W parku znajduje się pomnik K. Pułaskiego oraz poświęcony bohaterowi dwóch kontynentów pamiątkowy głaz. W cieniu jednej ze starych lip w parku na Winiarach miał odpoczywać słynny bohater narodowy – Tadeusz Kościuszko. Późniejszy naczelnik lubił odwiedzać podczas wakacji posiadłość Pułaskich.
W pobliżu zabytkowego pałacu na Winiarach znajduje się drewniana kapliczka z figurą Jezusa Frasobliwego. W 1998 roku Winiary nawiedziła straszna burza z błyskawicami. Z opowieści pracownika muzeum wynika, że piorun trafił w jedno ze starych drzew – w 150-letni jesion. Uderzenie było tak silne, że uległa zniszczeniu górna część drzewa. Natomiast dolna ocalała. Kilka dni po strasznej burzy do parku na Winiarach przyjechał wybitny rzeźbiarz z Góry Kalwarii – Stefan Lisowski, który w swojej twórczości nawiązywał do tematów sakralnych, tj. Madonny, krucyfiksy i stacje Drogi Krzyżowe.j Zainicjował również przywracanie do naszego mazowieckiego krajobrazu drewnianych przydrożnych kapliczek. Pewnego razu podczas swoich wędrówek po naszym, pięknym kraju spotkał murowaną kapliczkę, z której ktoś ukradł rzeźbę. Lisowski z pnia drewna wykonał nową figurę i odpowiednio zabezpieczył przed kradzieżą.
Latem 1998 roku podczas pobytu w parku na Winiarach zainteresował się zniszczonym przez piorun jesionem. Kiedy zorientował się, że rosnące obok zniszczonego drzewa wyższe dęby ocalały uznał, że to nie jest przypadek. Uwierzył, że sama Opatrzność Boża podsunęła mu pomysł na kapliczkę .W górnej części pnia Stefan Lisowski wystrugał Jezusa Frasobliwego w cierniowej koronie na chwilę przed ukrzyżowaniem. Postać Chrystusa przedstawił w postaci siedzącej ze skrzyżowanymi nogami. Jego głowa oparta jest na ręce, a łokieć na kolanie. Jezus z parku na Winiarach siedzi smutny i przygnębiony. W skupieniu rozmyśla nad ludzkimi grzechami, za które musi umrzeć na krzyżu. Na pniu wareckiej kapliczki na Winiarach widnieje napis:
Tobie Chryste na III tysiąclecie.
W jej budowę zaangażowanych było wiele osób. Lisowskiemu pomagało dwóch innych rzeźbiarzy z Góry Kalwarii z grupy artystycznej Cotunio Graphis – Eugeniusz Węgiełek i Ireneusz Kalisiak oraz opiekujący się na co dzień winiarskim parkiem ogrodnicy. Pień jesiona przycięli leśnicy z Dobieszyna. Wykonano instalację odgromową i oświetleniową. Z wareckiego FUM-u pochodzi umieszczony nad Chrystusem krzyż. Rzeźbę pokryto dużym, dwuspadowym daszkiem. 18 października 1998 roku biskup Marian Duś w obecności licznej rzeszy mieszkańców Warki poświecił tę niezwykłą kapliczkę.
Po pewnym czasie stała się ona nieodłącznym elementem tutejszego krajobrazu. Ludzie przychodzili tu, aby ją zobaczyć oraz przy niej się pomodlić. Byli i tacy, którzy przed kapliczka na Winiarach stawiali zapalone znicze. Po kilku latach okazało się, że dolna część pnia jesiona próchnieje. Dodatkowo upodobały go sobie korniki. Muzeum im. Pułaskiego podjęło energiczne działania mające na celu uratowanie kapliczki, ponieważ pień drzewa przechylał się w bardzo szybkim tempie. Wiadomo było, że kapliczka pozostawiona samej sobie ulegnie zniszczeniu. Aby ją zabezpieczyć, dodatkowo podparto pień jesionu drewnianymi tyczkami. Pracownicy Muzeum Pułaskiego zwrócili się również o pomoc do warszawskiego konserwatora zabytków Piotra Lisowskiego. Ze względu na pamięć nieżyjącego już ojca nie potrafił odmówić, mimo że dotychczas ratował tylko obrazy w Muzeum Narodowym m.in. płótno Bitwa pod Grunwaldem. Za konserwację rzeźby Jezusa w parku na Winiarach nie wziął ani grosza.
27 września 2013 roku Piotr Lisowski rozpoczął remont i konserwację kapliczki. Opracował jej plan naprawczy, a następnie podjął próbę jej ratowania. Najpierw odcięto od korzeni pień i przy pomocy ogromnego dźwigu przestawiono go w inne miejsce. W odcięty od podłoża pień pan Lisowski wlał duże ilości impregnatu do konserwacji drewna. Dzięki temu zatrzymał proces próchnienia i doprowadził do tego, że pień jesiona przestał smakować kornikom .Statua zyskała również nowy, betonowy cokół, który został nakryty nasypem i trawą. W ratowanie kapliczki na Winiarach zaangażowało się społecznie wiele osób. Jej konserwacja trwała ok. 5 miesięcy. Wiosną 2014 roku kapliczka została nakryta dwuspadowym daszkiem.
Obecnie kapliczka z rzeźbą Chrystusa Frasobliwego, jak dawniej zachwyca odwiedzających park na Winiarach. Ludzie tu przychodzą, aby w ciszy posłuchać siebie i otaczającej przyrody. Również po to, aby poznać miejscowe legendy oraz pomodlić się do Jezusa Frasobliwego.