Kapliczka żołnierzy hetmana
W miejscowości Promna w powiecie białobrzeskim znajduje się jedna siedmiu okolicznych, szwedzkich kapliczek. Położona jest przy trasie Warka-Białobrzegi. Latem 1660 roku kapliczkę zbudowali żołnierze Stefana Czarnieckiego, ponieważ we wsi stacjonował dowódca jednej z husarskich chorągwi oraz ze względu na znaczenie, jakie ta miejscowość odgrywała w I Rzeczpospolitej. W Promnie przy trakcie Kraków – Warszawa położona była słynna w kraju i po jego granicami stacja pocztowo – kurierska. Tu również znajdowała się znana w Polsce i poza nią żydowska karczma zwana „Giettem”. Była własnością przedsiębiorczej rodziny wyznania mojżeszowego. Żydowska karczma mieściła się w budynku, w którym nie brakowało miejsc do spania i dobrego jedzenia. W miejscowości Promna w dawnych czasach znajdowała się również słynna w Polsce i poza jej granicami przeprawa przez Pilicę. Również żołnierze hetmana Stefana Czarnieckiego postanowili w tym miejscu przekroczyć rzekę.
Kapliczka w Promnie jest drugą co do wielkości wśród 7 okolicznych szwedzkich kapliczek. Żołnierze hetmana wznieśli ją w stylu barokowym. Kapliczka była kilkakrotnie przebudowywana. W 1660 roku podobnie jak pozostałe szwedzkie figury składała się z masywnej, kwadratowej podstawy, na której żołnierze Czarnieckiego umieścili wysoką kolumnę. Jej uwieńczeniem było ozdobne obramowanie. Nad gzymsem znajdował się miniaturowy kościółek pokryty dachówką z metalowym krzyżykiem. Z przekazów ustnych wynika, że na początku XX wieku zapobiegliwi mieszkańcy Promny zmienili kształt kapliczki. W dolnej części kolumny dobudowali trójkątną podstawę, na której umieścili potrójny, schodkowy element architektoniczny o tym samym kształcie co jej baza. Można się domyślać, że ta rekonstrukcja mogła mieć związek z jakiś dawnym rytuałem. Zmiana kształtu figury podobno miała uchronić wieś od epidemii czarnej ospy, która zbierała ogromne żniwo w innych miejscowościach nad Pilicą.
Wysiłki mieszkańców przyniosły oczekiwany skutek. Straszna zaraza, która zdziesiątkowana mieszkańców okolicznych miejscowości ominęła wieś. Następne lata nie były już tak pomyślne dla mieszkańców wsi Promna i ich szwedzkiej kapliczki. Podczas ofensywy zimowej w styczniu 1945 roku w wyniku walk wojsk sowieckich z armią niemiecką szwedzka kapliczka we wschodniej części miejscowości Promna została zniszczona. Po zakończeniu II wojny światowej mieszkańcy wsi zwrócili się do władz komunistycznych o pomoc w jej odbudowie. Urząd Gminy w Promnie obiecał pieniądze, ale nie wyraził zgody na umieszczenie na kolumnie malutkiego kościółka mimo, że przed wojną tam się znajdował. W 1947 roku na masywnej, trójkątnej podstawie postawiono dużą i smukłą kolumnę z ozdobnie wykończonym gzymsem. W górnej części kapliczki umieszczono stożkowaty daszek przypominający ,,talerzowy” hełm. Całość uwieńczył metalowy krzyż. Mieszkańcom udało się chociaż w ten sposób nawiązać do jej fundatorów.
Odbudowana po wojnie kapliczka w Promnie została otynkowana i pomalowana na biało. Komunistyczne władze postanowiły jeszcze bardziej obniżyć prestiż kapliczki i dokuczyć mieszkańcom, którzy gromadzili się przed nią z okazji uroczystości maryjnych oraz w różnych sytuacjach życiowych. Kilkanaście metrów od szwedzkiej figury Gminna Spółdzielnia „Samopomoc Chłopska” z Promny urządziła restaurację zwaną „Mordownią”, która mieściła się w drewnianym baraku. W środku panował straszny zaduch, hałas i mrok przypominajmy bramy piekieł. Słynna w okolicy restauracja otwarta była prawie całą dobę, Wokół kręciły się nietrzeźwe osoby. Skargi proboszcza promieńskiej parafii i mieszkańców nie odnosiły skutku. Dopiero po kilkudziesięciu latach w czasach Solidarności ten wstydliwy obiekt na zawsze zniknął z otoczenia szwedzkiej kapliczki w Promnie. Na szczęście mało kto teraz pamięta o przydrożnej „Mordowni”.
Na początku XXI wieku pod koniec czerwca 2007 roku wioskę nawiedził kolejny kataklizm – straszna burza z gradobiciem. Zniszczone zostały niektóre okoliczne budynki i drzewa owocowe. Żywioł również nie oszczędził starej, szwedzkiej kapliczki znajdującej się, w pobliżu dawnej,promowej przeprawy przez Pilicę. Przewrócona została kolumna i roztrzaskany daszek. Dzięki zaangażowaniu proboszcza i mieszkańców wszystko wróciło na swoje miejsce. Po raz kolejny udało się odbudować, otynkować i pomalować na biało zabytkową kapliczkę w Promnie, Na cokole mieszkańcy powiesili niewielki, drewniany krucyfiks z miniaturową rzeźbą ukrzyżowanego Jezusa. Po remoncie figura wygląda bardzo pięknie.
Ostatnimi laty na kolumnie szwedzkiej kapliczki położonej we wschodniej części wsi Promna umieszczono tablicę pamiątkową z wygrawerowanym na niej tekstem: „Ojcu Narodów Papieżowi Janowi Pawłowi II Ojcu Świętemu – Parafianie w Promnie”. W 2012 roku w 356 rocznicę bitwy Czarnieckiego pod Warką kapliczka została odnowiona. Każdego roku w sierpniu przed szwedzką figurą w Promnie zatrzymują się pielgrzymi zdążający na Jasną Górę. Jedna z mieszkanek wsi, której dom położony jest nieopodal zabytkowej kapliczki rozmawiała z pątnikami z pielgrzymki łomżyńskiej. Pani Mirosława Lis usłyszała, że nigdzie po drodze nie spotkali tak oryginalnej budowli sakralnej.