Kapliczka koło Pszczewa
Kapliczka kolumnowa na wzgórzu
Nr 623 – Pszczew – 2. 4 Listopad 2016.
Województwo lubuskie, powiat międzyrzecki, gmina Pszczew. Kapliczka położona jest 15 km na wschód od Międzyrzecza a 15 km na północ od Trzciela w msc. Pszczew stoi na niewielkim wzniesieniu w Pszczewie, przy drodze do Świechocina (Łowyń), niedaleko Półwyspu Katarzyna (południowo-wschodni brzeg jeziora Pszczewskiego). Pszczew leży w północnej części Pojezierza Lubuskiego, w części Niziny Wielkopolskiej i zachodnich krańcach Bruzdy Zbąszyńskiej, w obszarze (centrum) Pszczewskiego Parku Krajobrazowego.
52°28’32″N 15°47’28″E.
Słupowa kapliczka kolumnowa p.w. Św. Wojciecha została wzniesiona w 1774r. na wzgórzu, w miejscu dawnego drewnianego kościoła a upamiętniającego wizytę Św. Wojciecha na tym terenie. Odrestaurowana w XII’ 1999r. Na postumencie z piaskowca wzniesiono kamienny pomnik (figurę) świętego Wojciecha z zadaszeniem z blachy miedzianej. Święty Wojciech stoi w stroju biskupim trzymając oburącz krzyż.
Na frontowym cokole na metalowej tabliczce widnieje napis:
Święty Wojciech. Legenda łączy to wzgórze z działalnością św. Wojciecha i założeniem pierwszej pszczewskiej parafii. W miejscu rozebranego w 1774r. drewnianego kościoła postawiono niniejszą figurę, którą dla upamiętnia legendy i historii odrestaurowano.
Kult Św. Wojciecha jest mocno utrwalony w kulturze polskiej przez oficjalny patronat nad Polską, nieodłącznie kojarzony z patriotyzmem, polskością i tradycją chrześcijańską. Św. Wojciech – czeski duchowny katolicki, biskup praski, benedyktyn, misjonarz, męczennik, święty Kościoła katolickiego, główny patron Polski, apostoł Prusów. Urodzony w Libicach ok 956 r. (Czechy), wywodził się z książęcej rodziny Sławnikowców. Jako dziecko ciężko zachorował. Rodzice wierząc, że dziecka do zdrowia przywróciło położenie na ołtarzu, oddali je na wychowanie kościelne. Studiował w Magdeburgu, tam też przyjął sakrament bierzmowania obierając sobie imię Adalbert na cześć swojego mentora. W 981 r. przyjął święcenia kapłańskie. Po śmierci biskupa Adalberta powrócił do Czech jako subdiakon. Dwa lata później po śmierci biskupa Dytmara objął patronat nad diecezją praską jako nowy biskup.
Wspierał ubogich i budowę kościołów, stanowczo sprzeciwiał się rozwiązłości, wielożeństwu, handlowi niewolnikami z krajami muzułmańskimi a także intrygom czeskiej szlachty co spowodowało konflikt z księciem Bolesławem II. Św. Wojciech po opuszczeniu Pragi udał się do Rzymu gdzie zrzekł się godności biskupiej i wstąpił do klasztoru benedyktyńskiego św. Bonifacego i Aleksego na rzymskim Awentynie. Po śmierci biskupa Falkolda, wrócił do Pragi pokierowany przez arcybiskupa Moguncji Willigisa. Prowadził dzieła misyjne, na podbitej przez Węgry słowackich ziemiach, co spowodowało konflikty z pogańskim rodem Arpadów. Także stawał w obronie chrześcijańskich niewolników wysyłanych do krajów muzułmańskich i ich wykupywanie. Za namową cesarza Niemiec Ottona III i dzięki porozumieniu z Królem Polski Bolesławem Chrobrym, w 996 r. zawitał do Polski. Celem jego wizyty było podjęcie misji pośród jeszcze pogańskich Prusów. W podróży misyjnej towarzyszył mu brat Radzim Gaudenty i Benedykt Bogusza. Wiosną 997 r. św. Wojciech popłynął Wisłą do Gdańska z kohortą żołnierzy króla, gdzie w okolicach Pregoły ich oddalił. Dalej udał się ze swoimi towarzyszami na tereny pruskie by głosić zbawienie Boże. Ich działalność misyjna nie spotkała się z przychylnym przyjęciem.
Zginął śmiercią męczeńską 23 kwietnia 997 r. prawdopodobnie w okolicach dzisiejszego Elbląga będąc napadnięty przez siedmiu strażników prowadzonych przez kapłana i ugodzony włócznią w serce. Jego głowę odcięto i nasadzono na pal wyrazem hańby. Towarzyszy Biskupa oszczędzono i odesłano do Polski, którzy po powrocie opowiedzieli o jego męczeńskiej śmierci. Głowę z pala wykradł pewien nieznany Pomorzanin i przewiózł do Gniezna. Ciało misjonarza wykupił Król Polski Bolesław Chrobry, plącąc za nie – według podań – złotem o wadze równej wadze ciała zmarłego. Król Polski odprawił mu uroczysty pogrzeb i złożył zwłoki w gnieźnieńskim grobowcu.
Wokół życia męczennika narosło sporo legend. Jego współtowarzysze uważali, że sowim życiem dawał dowody świętości. Kiedy dokładnie uznano świętość Wojciecha, nie wiadomo. Śmierć w imię wiary stała się podstawą do rozpoczęcia procesu kanonizacyjnego zakończonego w 999r. przez papieża Sylwestra II. Polska zyskała nowego patrona, jego święto ustalono na 23 kwietnia. Papież w 1000 r. przyznał Polsce prawo utworzenia własnej metropolii, pod wezwaniem św. Wojciecha, a pierwszym jej biskupem został Radzim. W tym samym roku odbył się zjazd gnieźnieński. Historia życia świętego potwierdza, że wpłynął on na losy wielu ludzi i państw. Jego kanonizacja zmieniała oblicze kształtującej się Europie państwowości. Dziś trzy państwa uznają go „swojego”: Czechy, Polska bo tu działał i stąd został wysłany do Prus, tutaj też spoczywają jego prochy i Węgry – gdzie udzielił sakramentu bierzmowania królowi Stefanowi, później też świętemu. A jego kult jest obecny w niemal wszystkich krajach, gdzie żyją katolicy. Męczeńska śmierć Św. Wojciecha stała się dla tworzącej się Polski w X wieku wydarzeniem o wymiarze międzynarodowym. Jego osoba była znana w europie poprzez podróże biskupa Wojciecha do Włoch, Francji i Niemiec, gdzie zaprzyjaźnił się z cesarzem Ottonem III. Właśnie cesarz zawiadomił o jego śmierci papieża i poprosił o kanonizację. Papież Sylwester II, po spisaniu życiorysu świętego na podstawie zeznań naocznych świadków, w 999 r. uroczyście wpisał św. Wojciecha do katalogu świętych.
Jego śmierć na ziemiach polskich i ogłoszenie go świętym miały bez wątpienia wpływ na powstanie arcybiskupstwa w Gnieźnie, gdzie złożono ciało Wojciecha. Do Gniezna przybył cesarz Otto III w 1000 r. i nazwał Bolesława Chrobrego przyjacielem i sprzymierzeńcem, włożył mu na głowę diadem cesarski i ofiarował włócznię św. Maurycego jako znak uznania naszego państwa w ówczesnym świecie. Była to pierwsza w dziejach Kościoła kanonizacja, ogłoszona przez papieża. Wcześniej bowiem kanonizacje ogłaszali miejscowi biskupi. Przez wyniesienie św. Wojciecha na ołtarze Polska zaistniała w sposób wyraźny na scenie chrześcijańskiej Europy, a jednocześnie otrzymała patrona i orędownika przed Bogiem. Św. Wojciech stał się patronem Kościoła w Polsce. Jego kult szybko ogarnął Węgry, Czechy oraz kolejne kraje Europy. Wojciech jest jednym z trzech głównych patronów Polski (obok NMP Królowej Polski i św. Stanisława ze Szczepanowa, biskupa i męczennika). Jest też patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej, warmińskiej i diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej oraz miast, m.in. Gniezna, Trzemeszna, Serocka. Ku czci Św. Wojciecha zostały zrobione słynne drzwi gnieźnieńskie, na których w 18 obrazach-płaskorzeźbach, wykonanych w brązie, są przedstawione sceny z życia Św. Wojciecha. Św. Bruno Bonifacy z Kwerfurtu, również benedyktyn, biskup i przyszły męczennik, napisał około 1004 r. zachowany do dzisiaj Żywot św. Wojciecha. W ikonografii Święty występuje w stroju biskupim, w paliuszu, z pastorałem. Jego atrybuty to także orzeł, wiosło oraz włócznie, od których zginął. Wizerunki przedstawiające świętego Wojciecha umieszczone są w herbie Trzemeszna oraz Radzinkowa a także jego żywot jest ukazany na drzwiach gnieźnieńskich.