Figura w Łęgu Tarnowskim
XVIII-wieczna figura Jana Nepomucena
W dzieciństwie nie widziałem figury Jana Nepomucena. W mojej wiosce takiej nie było. Gdy już jako dorosły chłopiec zobaczyłem tę jego postać w księżowskiej sutannie, komży i birecie, jak pochylony trzyma palmę i krucyfiks, od razu zainteresował mnie ten święty. Trochę przypominał mojego katechetę, który uczył mnie religii w podstawowej szkole.
Jan urodził się w połowie XIV wieku w Pomuku. Stąd jego nazwisko na średniowieczną modłę do imienia przydane. Około roku 1380 przyjął świecenia kapłańskie i został mianowany kanonikiem w katedrze Świętego Wita, Wacława i Wojciecha na Hradczanach. Wykształcony dość gruntownie, bo studiował prawo kanoniczne w Pradze i Padwie. Został potem kanonikiem kolegiaty praskiej Świętego Idziego, a od roku 1389 wikariuszem generalnym arcybiskupa praskiego Jana z Jenstejna. W roku 1393 Jan Nepomucen został uwięziony z rozkazu króla Wacława IV. W więzieniu znalazł się również arcybiskup, ponieważ zdołał zbiec, tym większa złość króla skrupiła się na Janie. Mimo tortur Jan nie ujawnił tajemnicy spowiedzi królewskiej małżonki Zofii Bawarskiej podejrzewanej przez męża o cudzołóstwo. Po okrutnym umęczeniu został wrzucony do rzeki Wełtawy.
Legenda głosi, że tam, gdzie utonął, lśniło blaskiem pięć gwiazd. Łatwo więc znaleziono ciało i pochowano je w katedrze na Hradczanach. O jego kanonizację gorliwie zapobiegali Jezuici dla pomniejszenia znaczenia Jana Husa czczonego przez protestantów. Podanie głosi, że po otwarciu krypty w roku 1719 zwłoki Jana Nepomucena miały nienaruszony język. Wtedy jeszcze bardziej umocnił się jego kult jako patrona spowiedników. Został beatyfikowany w roku 1721 przez Innocentego XIII, a kanonizowany w 1729 przez Benedykta XIII. Święty Jan Nepomucen jest patronem Pragi, spowiedników, dobrej sławy i orędownikiem podczas powodzi. W ludowej tradycji przedstawiany jest jako święty, który chroni pola przed powodzią, a również i suszą. Dlatego figury tego świętego można spotkać przy drogach w sąsiedztwie mostów, rzek, a także na placach publicznych i kościelnych. Pierwszą figurą przedstawiającą Jana Nepomucena jest pomnik na moście Karola w Pradze. Ustalił on kanon dla ikonografii, tak mocno, że trudno już Nepomuka pomylić z innym świętym.
Każda epoka ma swoich świętych, dlatego po kanonizacji rozrastał się kult Jana Nepomucena. Był to bardzo popularny święty również w naszych stronach. Wypadało więc mieć na swoich włościach patrona od powodzi, suszy i gradobicia. Stoi w Łęgu Tarnowskim naprzeciw dawnego pałacu Zborowskich piękna XVIII wieczna figura tego świętego. Pochodzi z roku 1752. Fundował ją przedstawiciel nie byle jakiej rodziny, bo sam Dominik Potocki, ówczesny właściciel Partynia. Kamienna postać Jana jest rzeźbiona w tradycji barokowej. Musiał ją wykonać dobry artysta, gdyż widać dbałość o szczegóły. Twarz Nepomucena objawia emocje, nie jest bez wyrazu. W Łęgu Tarnowskim emanuje spokojem i ufnością. Na jego obliczu rysuje się trwoga i troska, że nie utrzyma krzyża, nie podoła, nie doniesie go tam, gdzie zamierza. To najważniejszy atrybut tego świętego.
Widziałem wizerunki świętego Jana Nepomucena bez palmy męczeństwa, bez aureoli z pięcioma gwiazdami, ale nigdy w ikonografii nie jest przedstawiany bez krzyża.